Imagin o Justinie Bieberze cz.1 :D
Zaczynam pisać troszkę w inny sposób . TAKIE DŁUŻSZE imaginy, ale spokojnie te z gifami też będą się pojawiać.
To było jak wspaniały sen. Pełen radości , miłości i szczęścia. Kolorowy, pełen wdzięku i magiczny. Jeden moment, jedna chwila przesądziła o całym moim życiu. To nie jest typowa bajeczka o wampirach czy wilkołakach , ale o miłości mającej zalety , ale i wady. Wszystko było dobrze , zanim go poznałam, ale nie żałuje . Pomógł mi ze wszystkimi problemami , gdy byłam smutna i szczęśliwa to on był moją ,,pociechą'' . W nim znajdowałam wsparcie w każdej sprawie. Tak było aż go nie straciłam na zawsze. Nasza historia była tragedią z małymi chwilami szczęścia, ale to mi nie przeszkadzało. Wszystko zaczęło się tak :
Ty: Anka ja wychodzę , idziesz czy nie ??
Miałyśmy iść na kawe z przyjaciółkami w bardzo zwyczajnej kawiarence ,ale Ania moja siostra rok młodsza, jak zwykle zajmowało jej dużo czasu się ubrać, umalować. Nigdy nie wiedziałam po co tyle sie stroiła. W ostatnim momencie oświadczyła , że ona nie jedzie jakoś słabo się czuła, więc zaproponowałam jej żeby z nią zostać , ale nie chciała. Sama pojechałam , nie było aż tak źle. Na miejscu spotkałam swoja przyjaciółkę. Oznajmiła mi że reszta nie przyjdzie, lecz nie chciała powiedzieć dlaczego. Zrozumiałam. spędziłyśmy wspaniale czas , rozmawiając , śmiejąc się, kochałam ją nad życie. W pewnym momencie ktoś do niej zadzwonił i powiedziała , że nie może zostać. Zostałam sama, lokal był już prawie pusty. Szłam do kasy i wtedy do kawiarni wszedł wysoki, umięśniony , ciemny blondyn( chyba). Kasjerka miała przerwę więc czekałam przy ladzie, gdy on podszedł.
Chłopak: Cześć nie wiesz może czy jeszcze coś podają?
W jego głosie słyszałam coś znajomego i takiego melodyjnego. Chłopak wyglądał na nieśmiałego. Bałam się popatrzeć mu w oczy i tego nie zrobiłam ale pewnym głosem odpowiedziałam.
Ty: Chyba już zamykają.
Te 3 słowa były dla mnie najcięższymi jakie kiedykolwiek wypowiedziałam.\
Chłopak: Dzięki za informacje.
Nic nie odpowiedziałam tylko się uśmiechnęłam i wreszcie to zrobiłam, spojrzałam mu w oczy. To był on Justin Bieber . Międzynarodowa gwiazda POP . Nigdy nie byłam jego fanką , ale podobała mi się jego jedna piosenka ,, As long as You love me " . Chłopak chyba wyczuł , że zobaczyłam kim jest i zrobił się skrępowany.
Justin: A tak w ogóle to jestem Justin a Ty??
Ty: [T.I.]
Justin: Miło mi Cię poznać. Tylko proszę nie krzycz.
Ty: Nie miałam zamiaru
Justin: Dlaczego???
Ty: Bo nie jestem Twoją fanką.
Justin: Naprawdę?
Ty: No tak , ale jedna piosenka bardzo mi się podoba.
Justin: Jaka?
Ty: As long as You love me .
W tej chwili gdy skończyłam mówić i chciałam wyjść, chłopak mnie zatrzymał.
Justin : [T.I.] czekaj.
Chłopak powiedział cos cicho do kasjerki i ona przyniosła mu gitarę.
Justin: To dla Ciebie ... As long as you love , as long as you love me....
Zaczął dla mnie śpiewać, zarumieniłam się . Po wszystkim dałam mu swój numer a on obiecał zadzwonić i tak się stało.
To było nasze pierwsze spotkanie , nigdy tego nie zapomne . Śpiewał tylko dla mnie , dla mnie. Międzynarodowa gwiazda śpiewała dla mnie, obcej dziewczyny. Od tamtej chwili mnie zauroczył . Był zupełnie inny niż różne pisma podawały. Zadzwonił i zaprosił mnie na spotkanie, zgodziłam się.
Justin: Może o 17.00?
Ty: Świetny pomysł . Gdzie??
Justin: Przyjadę po Ciebie.
Ty: Dobrze czekam . Pa.
Justin: Pa
Przygotowywałam się 4 godziny na to spotkanie. Aż w końcu przyjechał. Pojechaliśmy do jego domu. Przygotował kolację. Miał wspaniały dom, duży pięknie wystrojony. Po jedzeniu obejrzeliśmy film.
Justin: Muszę Ci coś powiedzieć.
Ty: Słucham?
Justin: Od kiedy pierwszy raz Cię ujrzałem wiedziałem , że jesteś inna niż wszystkie, lepsza. Zakochałem się w Tobie odrazu po wejściu do kawiarni, jesteś całym moim światem.
Zanim zdążyłam odpowiedzieć Justin mnie pocałował. Najpierw nie odwzajemniłam pocałunku , ale później już tak.
Nasz pierwszy pocałunek i jego wyznanie miłości. To było naprawdę słodkie. Zawsze był takim słodkim chłopcem, każda chwila z nim była wyjątkowa , nie doceniałam wtedy tego aż tak bardzo jak powinnam , żałuje. Gdyby tu był i mnie przytulił jak wtedy ...
Ty: Anka ja wychodzę , idziesz czy nie ??
Miałyśmy iść na kawe z przyjaciółkami w bardzo zwyczajnej kawiarence ,ale Ania moja siostra rok młodsza, jak zwykle zajmowało jej dużo czasu się ubrać, umalować. Nigdy nie wiedziałam po co tyle sie stroiła. W ostatnim momencie oświadczyła , że ona nie jedzie jakoś słabo się czuła, więc zaproponowałam jej żeby z nią zostać , ale nie chciała. Sama pojechałam , nie było aż tak źle. Na miejscu spotkałam swoja przyjaciółkę. Oznajmiła mi że reszta nie przyjdzie, lecz nie chciała powiedzieć dlaczego. Zrozumiałam. spędziłyśmy wspaniale czas , rozmawiając , śmiejąc się, kochałam ją nad życie. W pewnym momencie ktoś do niej zadzwonił i powiedziała , że nie może zostać. Zostałam sama, lokal był już prawie pusty. Szłam do kasy i wtedy do kawiarni wszedł wysoki, umięśniony , ciemny blondyn( chyba). Kasjerka miała przerwę więc czekałam przy ladzie, gdy on podszedł.
Chłopak: Cześć nie wiesz może czy jeszcze coś podają?
W jego głosie słyszałam coś znajomego i takiego melodyjnego. Chłopak wyglądał na nieśmiałego. Bałam się popatrzeć mu w oczy i tego nie zrobiłam ale pewnym głosem odpowiedziałam.
Ty: Chyba już zamykają.
Te 3 słowa były dla mnie najcięższymi jakie kiedykolwiek wypowiedziałam.\
Chłopak: Dzięki za informacje.
Nic nie odpowiedziałam tylko się uśmiechnęłam i wreszcie to zrobiłam, spojrzałam mu w oczy. To był on Justin Bieber . Międzynarodowa gwiazda POP . Nigdy nie byłam jego fanką , ale podobała mi się jego jedna piosenka ,, As long as You love me " . Chłopak chyba wyczuł , że zobaczyłam kim jest i zrobił się skrępowany.
Justin: A tak w ogóle to jestem Justin a Ty??
Ty: [T.I.]
Justin: Miło mi Cię poznać. Tylko proszę nie krzycz.
Ty: Nie miałam zamiaru
Justin: Dlaczego???
Ty: Bo nie jestem Twoją fanką.
Justin: Naprawdę?
Ty: No tak , ale jedna piosenka bardzo mi się podoba.
Justin: Jaka?
Ty: As long as You love me .
W tej chwili gdy skończyłam mówić i chciałam wyjść, chłopak mnie zatrzymał.
Justin : [T.I.] czekaj.
Chłopak powiedział cos cicho do kasjerki i ona przyniosła mu gitarę.
Justin: To dla Ciebie ... As long as you love , as long as you love me....
Zaczął dla mnie śpiewać, zarumieniłam się . Po wszystkim dałam mu swój numer a on obiecał zadzwonić i tak się stało.
To było nasze pierwsze spotkanie , nigdy tego nie zapomne . Śpiewał tylko dla mnie , dla mnie. Międzynarodowa gwiazda śpiewała dla mnie, obcej dziewczyny. Od tamtej chwili mnie zauroczył . Był zupełnie inny niż różne pisma podawały. Zadzwonił i zaprosił mnie na spotkanie, zgodziłam się.
Justin: Może o 17.00?
Ty: Świetny pomysł . Gdzie??
Justin: Przyjadę po Ciebie.
Ty: Dobrze czekam . Pa.
Justin: Pa
Przygotowywałam się 4 godziny na to spotkanie. Aż w końcu przyjechał. Pojechaliśmy do jego domu. Przygotował kolację. Miał wspaniały dom, duży pięknie wystrojony. Po jedzeniu obejrzeliśmy film.
Justin: Muszę Ci coś powiedzieć.
Ty: Słucham?
Justin: Od kiedy pierwszy raz Cię ujrzałem wiedziałem , że jesteś inna niż wszystkie, lepsza. Zakochałem się w Tobie odrazu po wejściu do kawiarni, jesteś całym moim światem.
Zanim zdążyłam odpowiedzieć Justin mnie pocałował. Najpierw nie odwzajemniłam pocałunku , ale później już tak.
Nasz pierwszy pocałunek i jego wyznanie miłości. To było naprawdę słodkie. Zawsze był takim słodkim chłopcem, każda chwila z nim była wyjątkowa , nie doceniałam wtedy tego aż tak bardzo jak powinnam , żałuje. Gdyby tu był i mnie przytulił jak wtedy ...
Cześć wam podoba się cześć 1???
Jeżeli tak zostawcie komenty pod tym wpisem , a dodam kolejną.