Ktoś: I'm sorry.
Ty: Okey.
Zaczęłaś wstawać z ziemi i chłopak nawet ci nie pomógł tylko stal i patrzył. Nie za bardzo umialas angielski wiec nie wiedziałaś co powiedziec . Nie wiedziałaś ze on doskonale potrafił mówić po polsku...
Chłopak: Can I help you or something?
Ty: No thanks
Chcialas iść ale chłopak cie zatrzymal i przedstawił sie. Wczesniej tego nie widzialas ale to był on Justin Bieber. Od tamtej pory staraliście sie poznawać. Pewnego dnia zostaliście parą. Świat dowiedzial sie o was 2 miesiące po tym jak zaczęliście ze sobą chodzić. Niektórzy przyjęli to dobrze , inni nie za bardzo. Dostawałaś pełno gróźb i złośliwych komentarzy.
Ty: Justin ja juz tak nie mogę.
Justin:[T.I.] przepraszam. To moja wina, bo zakochałem sie w Tobie.
Ty: Myślę ze nie wytrzymam tego
Justin: Razem wszystko przetrwamy. Tylko proszę nie odchodź ode mnie. Kocham cie i nie chce cie stracić . Proszę .
Ty. Justin nie mogłabym cie zostawić. Kocham cie ,ale... ale to takie trudne.
Justin: Przepraszam.
Następnego dnia Justin mial pójść na wywiad i zabrał cie ze sobą.
Dziennikarz: Justin dlaczego tak długo nie dodajesz żadnej piosenki??
Justin: Ponieważ mam problemy osobiste
Dziennikarz: To znaczy?
Justin: Proszę na scenę [T.I.] .
*wprowadzono cie na scene i nie wiedzialas o co chodzi*
Justin: Pewnie wiecie kim ona jest. Tak to moja dziewczyna. Wiele osób jej nie lubi. Tylko dlatego ze jest moja dziewczyną. Nie rozumiem was co ona ma wspólnego z moja kariera. Jezeli kochalibyscie mnie takiego jakim jestem to większość z Was zrozumiałaby ,ze jestem zakochany i zamierzam to udowodnić. Chłopak podszedł do ciebie i cie pocalowal. Kilka dni po tej aferze fani w koncu cie zaakceptowali.
2. Justin: [T.I.] z nami koniec.
To bylo ponad rok temu. Nie wiedziałaś co sie stalo. Powód? Powiedzial ci tylko ze juuz tego nie czuje i po prostu cie nie kocha. Tak to rozumiałaś. Kilka miesięcy po waszym rozstaniu poznalas wspaniałego chłopaka. Byl nim Harry Styles. Bylas w nim zakochana na zabój i to on pomogl ci zapomnieć o Justinie. Dzisiaj jesteś w odwiedzinach u swojego nowego chłopaka.
Harry:[T.I.] niestety będziemy mieć gosci.
Ty: Kto przyjdzie?
Harry: Justin
Ty: Dlaczego?
Harry: Nagrywamy z nim piosenkę i musimy wszystko omówić.
Ty: To ja może wrócę doo domu.
Harry: Kochanie musisz mu pokazac ze nie boli cie juz to rozstanie. Myślałem ze o nim zapomniałaś
Ty: Oczywiście , że zapomniałam . Kocham tylko ciebie i to się nie zmieni , ale to dla mnoe trudne.
Harry: No dobrze. Tez cie kocham
*kilka godzin później*
Justin przyjechal z kimś i troche cie zabolalo gdy zauwazylas ze jest to dzieewczyna.
Justin: No siema Harry . Dawno sie nie widzieliśmy. Właściwie od wtedy gdy zacząłeś chodzić z [T.I.] .
Harry: No trudno. Ale nie będziemy sie kłócić. Może przedstawisz mi swoją towarzyszkę?
*weszłaś do pomieszczenia*
Justin: To moja dziewczyna Barbie Leid . Oo czas [T.I.] milo cie widzieć. Poznaj mój nową dziewczynę.
Ty: Cześć. Wybaczcie ale muszę już wracać do domu.
Harry: Dlaczego?
Ty: Yyy ... Moja mama dzwonila.. i ... yy kazala mi wracać.
Harry: No okej
Podeszlas do Harry'ego i go pocalowalas. Wyszlas . Nie wiedziałaś dokąd pójść ponieważ autobus miałaś dopiero za 5 godzin. Poszlas do starego ulubionego miejsca . Twojego i Justina. Nagle usłyszałaś kroki ,ale sie nie odwróciłaś.
Justin: Myślałem ze juz będziesz w domu.
Ty: Ju..ustin co ty tu robisz? - plakalas od kilku minut chociaż nie wiedzialas dlaczego.
Justin: Mogę zapytac cie o to samo. Przychodze tu codziennie od naszego rozstania. Kiedys mialem nadzieje ze cie tutaj zobaczę i wszystko ci wyjaśnię , ale straciłem ja od kiedy dowiedziałem sie ze jesteś z Harrym
Ty: Co chciałeś mi wyjaśnić. To ze mnie nie kochałeś czy cos innego. Chyba powinieneś wrócić do swojej Barbie.
Justin: Nie rozumiesz ze nie mogę o tobie zapomnieć?
Ty: Jak .. Jak to ?
Justin: Zrozumiałem to dopiero po tym jak odeszlas ... odeszlas na zawsze. Kochasz mnie jeszcze?
Ty: Nie
Justin: Dlaczego?
Ty: Kocham Harry'ego. Mysle ze powinnam juz iść i Justin lepiej juz żebyśmy sie nie widywali.
Justin: Proszę cie daj mi ostatnia szanse. Zmienilem sie. Ty... To ty mnie zmieniłaś. Nie mogę bez ciebie żyć
Ty: Justin proszę cie nie.
Być może kochalas go, ale nie wiedzialas o tym. Po jego wyznaniu wrocilas do domu Harry'ego i zostalas z nim na zawsze. Z tego co wiesz Justin nikogo sobie nie znalazł . Wrócił do Kanady. Nawet cie to cieszylo bo mogłaś spokojnie żyć bez niego mimo ze byl i zawsze będzie twoja wielka pierwsza miłością...
Dzisiaj tylko dwa. Naprawde sie staralam... Tyle,ze ostatnio brakuje mi weny. Nie chce was zawieźć więc napisalam chociaż dwa. Przepraszam . Proszę komentujcie :((
Super, świetne xd
OdpowiedzUsuńPodobają mi się
OdpowiedzUsuń